„Dieta (Nie) Życia”- Praca na konkurs „Czytam, bo lubię!”

„Książkę tą dedykuję mojej Mamie- która jako pierwsza dała mi ciało. Dziękuję Towarzyszom, których obecność sprawiła, że nie zdołałam go sobie odebrać.” Anoreksja jest chorobą dotykającą ludzi niemalże każdego wieku. Ludzie chorujący na tę chorobę postrzegają świat poprzez same liczby: kalorie i waga. Przestają cieszyć się życiem. Karolina Otwinowsta została dotknięta jadłowstrętem w wieku nastoletnim. Pisała owego czasu pamiętnik. Nie tak dawno postanowiła go wydać, w celu przybliżenia ludziom sylwetki anorektyczki. „Długopis był moją miotłą. Wymiatałam z głowy na kartkę negatywne emocje. Pisałam, jak bardzo uwiera mnie życie. Że chciałabym, by przejechał mnie teraz samochód, ale nie mam odwagi skoczyć pod koła...”- wspomina autorka w swoich sumiennie prowadzonych zapiskach. Te słowa idealnie opisują całokształt tej książki; istny rozgardiasz myśli, plątanina obaw, zbiór bolesnych wspomnień z życia „szpitalnego weterana”, jakim Karolina sama siebie nazwała. Opisy emocji są szczere, nie przesadzone, nie mają na celu nas przestraszyć, lecz nakierować na trop rozpoznania objawów choroby i sposoby walki z nią. Autorka pisała bez ogródek. Szczerze wyznawała chęć do poddania się, jednakże podchodziła do swojej sytuacji z sarkazmem i ironią: „Dużo przecież zależało od aktualnych koleżanek (…). Nikt przecież lepiej nie zrozumie problemów anorektyczki niż druga anorektyczka… No właśnie! A ja nadal, biedna, tkwiłam w izolatce i nie miałam do kogo się odezwać. Moim jedynym towarzyszem niedoli było zielone jabłko z podwieczorku. Jego też już nikt nie chciał...” Książka z pewnością nie należy do lektur nadających się pod poduszkę. Słowa zapisane w pamiętniku Karoliny są boleśnie dotykające. Zmuszają one do refleksji i nie pozwalają na błogi sen. To jest ogromną zaletą, ponieważ nie wszystko w życiu jest takie oczywiste i proste, świat nie jest usłany samymi kolorami tęczy. Niestety, świat kryje wiele odcieni szarości, co autorka dosadnie pokazuje, za co można jej tylko pogratulować. Karolina Ostrowska daje nam jedną bardzo ważną radę: „Nadajmy wartości temu, co naprawdę liczy się w życiu.”, gdyż ludzie często zapominają o tym, co tak naprawdę się liczy, gubią się w wartościach i tracą z oczu szczęście związane z tym, czego nie są w stanie kupić: miłość; śmiech; miły gest sąsiada czy chociażby uśmiech osoby, którą się kocha. Książka warta uwagi, na pewno wiele nas może nauczyć, ale i też zszokować. Rzecz w tym, aby utwór zapadł głęboko w pamięci, a „Dieta (nie)życia” bez wątpienia jest lekturą, o której czytelnik szybko nie zapomni. Julia, kl. ID

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz