OLGA TOKARCZUK - "KSIĘGI JAKUBOWE"

10 października tego roku ogłoszono, że Olga Tokarczuk otrzymała Literacką Nagrodę Nobla za rok 2018. Z tego powodu nie mogłam się powstrzymać przed przeczytaniem kolejnego jej dzieła, zakończywszy lekturę "Biegunów", która bardzo mi się spodobała. Postanowiłam sięgnąć po jedną z najbardziej cenionych książek polskiej pisarki, "Księgi Jakubowe", za które Olga Tokarczuk otrzymała w 2015 roku Literacką Nagrodę NIKE.

W "Księgach Jakubowych", których akcja dzieje się w XVIII wieku, autorka opisała losy jednej z najbardziej tajemniczych postaci historycznych, Jakuba Franka, założyciela sekty żydowskiej. Mężczyzna ogłasza się długo wyczekiwanym przez żydów Mesjaszem, twierdzi, że stare prawa zastąpiły nowe. Zyskuje sobie wielu sprzymierzeńców, ale także (w związku z konwersją na islam, a następnie na chrześcijaństwo) wielu wrogów wśród gorliwych wyznawców judaizmu. Poznajemy również jego współtowarzyszy, którzy stają się jego wyznawcami, m.in. Nachmana. Autorka nie kończy również swojej książki na śmierci Jakuba Franka, ale opisuje dalsze losy innych bohaterów, na przykład jego córki, Ewy.

Kiedy pierwszy raz usłyszałam o tej publikacji Olgi Tokarczuk, byłam bardzo zaskoczona, że ktoś ma tak ogromną wyobraźnię, aby wymyślić tak złożoną i trudną do wyobrażenia sobie w dzisiejszych czasach historię. Gdy jednak dowiedziałam się, że taki człowiek jak Jakub Frank rzeczywiście istniał i na dodatek jego działalność obejmowała głównie Polskę, byłam jeszcze bardziej zaskoczona. Po pierwsze dlatego, że uczyłam się historii od wielu lat i nigdy nie słyszałam o żydowskiej sekcie w Polsce w czasach nowożytnych, a po drugie dlatego, że byłam niezmiernie ciekawa jak ludzie, którzy byli bardzo głęboko wierzący, mogli zrezygnować ze swoich obyczajów i pójść za kimś, kto mówił im niejednokrotnie rzeczy sprzeczne z tym, co wcześniej wyznawali.

Czytanie "Ksiąg Jakubowych", pomimo ich dużej objętości (ok.900 stron), było bardzo przyjemne i lektura mi się nie dłużyła. Styl pisarski polskiej noblistki jest bardzo piękny i myślę, że warto zgłębić się w jej twórczość, jeśli się jeszcze tego nie zrobiło, zaczynając właśnie od tej książki.
Amelia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz